Ci ludzie za oknem, co dzień w tym samym miejscu,
Pozornie szarzy mający kolor w swym sercu,
Niby tacy sami, to każdy z nich inny,
A szary świat dziś taki daleki i dziwny,
Tajemnicze ulice widziane na co dzień,
Tonący w słońcu, szary przechodzeń,
Dzień w dzień tą samą trasą ludzie się snują,
Swą rzeczywistość rutyną budują,
A kiedy zapłonie ogień w ich duszy,
Zamknięci w czasie i nie mogą się ruszyć.
Najnowsze komentarze