niepoprawnie wracam do Chopina
jak do domu
w którym się nie mieszka
nie milczy we dwoje
przez grubą powłokę
osobistego mikrokosmosu
przedzierają się meteoryty przekleństw
z między - gwiezdnych - wojen
żołnierze zjednoczonych armii
pustych puszek po piwie
z kategorii poniżej
rozbili konstelację ciszy
(przybysze ze strąconego świata
głazy nieociosane
białymi i czerwonymi
wschodami słońca)
tak więc świat już płonie
w swojej tajemniczej istocie
jest nad wyraz delikatny
wobec między - nie - istotnych
dzień zrównał się z nocą
preludium c - mol
kończące cykl preludiów
opus 28
Komentarze
Hmm,
Hmmm, już wiem jak nazywać wrednych typków - "ty głazie nieociosany!"Wybacz, że wyrwałam z kontekstu ale jakoś wyjątkowo to mi przypadło do gustu oczywiście z preludium c- mol na czele.
Ps. To jeszcze poproszę o wiersz z preludium deszczowym:) Pozdrawiam. B
Dal
no
No ładnie, napisz jeszcze jeden, najlepiej, z deszczowym... Jeśli przekonam swoje ,,natchnienie"... Jeśli w ogóle można je przekonać (a nie odwrotnie)...
Dziękuję Bogna i pozdrawiam!
M.
Muza
Muza taka zwiewna
jak letnia sukienka
grymaśna jak dziecko
gotowa opuścić zdradziecko.
Trzeba by sposobem
mieszać wino z kompotem
a potem? - z potem pisać z polotem.
Dobrego pisania z deszczowym lub bez:)
Dal
i
I jak dla Ciebie nie napisać...
M.
:)
Piękny wiersz, Mirasie. Przekaz jest mi bardzo bliski.
Pozdrawiam,
Gosia
Małgorzata Czachor
bardzo
Bardzo dziękuję Gośka...
Jeśli Twoje słowa trafiają do kogoś... Czegóż więcej pragnąć...
Serdecznie pozdrawiam.
M.
10/10 piekny wiersz
10/10 piekny wiersz
Dziękuję
Dziękuję. Dziękuję...
M.