choć raz
onirycznie westchnąć
do halabardowej tęczy
nad rozpustną przepaścią
co głosy zapodziała
po nocnej eskapadzie
spotkaniu któregoś stopnia
z drzewem prozy życia
na deszczu choć raz
somnambulicznie zamilknąć
spływając z kroplami tęsknoty
wibrującym lotem
za nieoznakowaną gwiazdą
na szczęśliwy koniec
Komentarze
spodek
po nocnej eskapadzie - spotkanie (?)
Dal
Ojtam, ojtam.
Ojtam, ojtam. Licentia poetica. Peel nie radzi sobie w życiu. No mówię Ci, koooosmos!
Zgrabny utwór. Moim zdaniem.
Paweł Stefanowicz
Też
Też tak sądzę, że nawet zgrabnie pomimo nocnej eskapady i spotkania.
Dal
Powody;)
A może z powodu... eskapady i spotkania:) Romantycznie- maj nocą:)