Gdy mrok zasnuwa ziemię szary
A ciemność do wrót bierzy
Za oknem snują się szeregiem mary
I człowiek czekając snu w łożu leży.
Wtedy spoglądam w ciemną masę
Całych bezkształtnych cierpień i męk
Wszystko naraz przygasa
I tylko wzrok Twój wywołuję lęk.
Strach przed tym że już nigdy później
Oczu Twoich moje nie zobaczą
Że już nigdy potem
Nie podasz ręki swojej mi.
Z mroku świata i nieba bezkresów
Spoglądają Twoje szare oczy
Jak gdyby fale z ziemskich kresów
I tylko to dostrzegam w nocy.
Oh, nie trzeba mi szczęści, ni żalu
Aby kochać Cię wiecznie
Bo każdy nerw mego ciała
Płynie do Ciebie, co dzień koniecznie.
Bo serce nie sługa
Każdy to powie
Nie zawsze kocha tą
Co myśli o Tobie.
Komentarze
...
Na początku powiem tylko, że strasznie mnie korciło by zbezcześcić tytuł Twej pracy, ale powstrzymałem się :) Co do tekstu, fajnie że nad nim pracowałeś, szkoda że nie przemyślałeś pomysłu... Noc, źle mi, tęsknię i kocham, żal... Gdzieś to słyszałeś ? Bo ja tak... Niemniej praca w którą coś włożyłeś, nawet jeśli to tylko czas to i tak jest to sporo więcej niż co poniektórzy dają tu od siebie.
Pozdrawiam Michał
;/
Najpierw był pomysł, prosto z głowy, potem powstał tekst - niestety co do tytułu masz rację, nie wiedziałem jaki nadać i wpisałem pierwszy jaki przyszedł Mi do głowy.
Co do tekstu to nie do każdego musi trafić po prostu.
także pozdrawiam
Nigdy nie będę pisał jak chcą tego inni, ponieważ robię to dla siebie.
"Wtedy spoglądam w ciemną
"Wtedy spoglądam w ciemną masę całych bezkształtnych cierpień i męk" Albo to: "Oh, nie trzeba mi szczęści"
Astarothe, proszę, wytłumacz mi co to znaczy. Pozdrawiam.
Paweł Stefanowicz
Jak chcą tego inni
Na początek spróbuj pisać, jak chce tego słownik ortograficzny.
Nocna Tesknota - Nocna tęsknota
bierzy - bieży
męk - mąk
Oh - Och
tą - tę
A potem interpunkcja...
Utwór zyskałby wiele na porządnym wykonaniu, sam zamysł to nie wszystko.
DC