świat powstał wtedy gdy pole dojrzałej
pszenicy zyskało fakturę i miękkość włosów
niebo o wschodzie płonęło piwnymi
oczyma a w słońcu podróżowały cykorie
potem zaczął się marszczyć przez spękaną
skórę wsiewał marzenia w stogi siana
aż zmienił się w twardy guzik który dynda
przy beżowym płaszczu na ostatniej nitce
Komentarze
Guzik
Czyli innymi słowy - guzik z tego, oczywiście jak się zerwie to chociaż wiersz zostanie i to bardzo, bardzo dobry:)
Pozdrawiam:)
Dal
Dziękuję. A natchnął mnie
Dziękuję. A natchnął mnie rzeczywisty guzik, który mi dynda przy beżowym płaszczu. Jutro będzie już przytwierdzony fest, a wiersz pozostanie :D :)
zapomin
Kolejny raz malujesz słowem
Kolejny raz malujesz słowem Łukaszu.
Mam tylko jedno pytanie, czy zamiast "cykorii" (raczej przez dwa "i"), nie powinny być czasem cyrkonie?
Cykoria (roślina zielna) jakoś średnio mi tu pasuje. Cyrkonie w kloczykach w dodatku zaplątanych w jej włosy zdecydowanie TAK.
A może moja interpretacja jest zbyt daleko idąca?
Proszę mnie oświecić.
Pozdrawiam.
Quod me non necaverit , certe confirmabit
a jednak.
Cykoria podróżnik (Cichorium intybus L.). Mnie pasuje jak ulał, ale nie odbieram Ci prawa do cyrkonii :)
zapomin