Dzisiaj wyrzuciłam
ostatnią z Twoich róż
niech ginie!
Jej płatki opadną
rozsypie sie w pył
przysypia ja graty
Już nie wydaję jej na pastwę kurzu
kurzu i moich oczu...
Bo po co?
W końcu wyrzucam Cię z serca
powoli, a jednak
Nie może być miejsca
dla bólu i łez...
Kilka zdań tylko
rozbiło okulary
R Ó ż O W E
Ujrzałam świat
jaki jest
dziękuję
Już nie chce
Twojego pryzmatu
choć było pięknie
Ale co po wspomnieniu
Gdy widzę jak teraz...
Cicho..
jak w nocy
powoli..
jak krople z kranu
I już Cię nie ma
nie odwracaj sie!
Najnowsze komentarze