Mechaniczny taboret
Taboret krzesło krzesło taboret krzesło taboret stoi przy stole
Ma cztery nogi cztery ma nogi wprost do podłogi gotowe do drogi.
Może gdyby zamiast drewna
W nogach miało kawałek mięśnia.
Już nie usiadłbyś, o nie.
Taboret krzesło krzesło taboret krzesło taboret stoi przy stole
Nic nie narzeka nikt nie narzeka, każdy siądzie, a ono czeka.
Może gdyby miało zamiast siedzenia
Coś fałdzistego do myślenia
Już nie usiadłbyś, o nie.
Taboret krzesło krzesło taboret krzesło taboret stoi przy stole
Każdy przesuwa siada jak lubi, siada jak lubi, a ono nic nie mówi.
Może gdyby zamiast na górze gąbki
Miało usta na kształt małej trąbki
Już nie usiadłbyś, o nie.
Taboret krzesło krzesło taboret krzesło taboret stoi przy stole
Nikomu nie wadzi każdy je lubi każdy je lubi spośród ludzi
Może, gdyby zabrać ludziom środki
Do grzeszenia i do walczenia
Nie wadziliby, o nie
Lecz to nie jest chyba żaden sposób
żeby pokolenie krzeseł zrobić z osób
chyba nie sposób, o nie.
Komentarze
bardzo dobry materiał na
bardzo dobry materiał na muzę :)
jesli chodzi o poetyczność, to postaraj się o eliminowanie rymów częstochowskich bo to w wierszach nie ładnie wygląda.
pozdrawiam
Lucy
Dziękuję, to własnie jest piosenka
Otóż właśnie masz do czynienia z tekstem piosenki, wykonanej nawet raz na koncercie zespołów amatorskich. Dziękuję za radę. Kiedy się śpiewa ten kawałek, rymy raczej nie drażnią uszu, ponieważ jest grany na tak zwany "galop"
----------------------------------------------------------------------------------------------
Bo z wolnością jest jak z kołdrą, pod którą się śpi ze wszystkimi na jednym łóżku. Każdy chciałby mieć ją tylko dla siebie, ale jak za mocno ją pociągnie
to osobie z drugiej strony jest zimno.
Żarty żartami, ale doprawdy nic z tego nie rozumiem.