Rąk nie unoście w próżnych gestach
Każdemu innej chwały trzeba
Gdy wy wpełzacie na piedestał
Ja z niego ulatuję w niebo
Aż w końcu sam się staję niebem
I słońcem w sobie się przetaczam
Poznając w zadziwieniu siebie
Odwieczną pustkę w blask obracam
Sięgacie w otchłań słabym wzrokiem -
Ja tam gwiazdami Kosmos roję
Wasze eony i epoki
To tylko jedno tchnienie moje
Zadrżyjcie trwogą i zachwytem
Gdy wielki wybuch wam się przyśni
Nie starczy wasze żmudne życie
Za jeden rozbłysk mojej myśli
Hojnie wydzielam z siebie wieczność
I przestrzeniami wokół sieję
Wewnętrzną pokonuję sprzeczność
Powstaję, rosnę i ISTNIEJĘ
Jestem dążeniem i przyczyną
Najdalszych krańców zrywam tamy
Siebie przerastam, w sobie ginę
Echem odbitym w sobie samym
Komentarze
a entropia
A w czerni oszalała entropia
zdumiona widzi nowy byt
przygasły galaktyki
jak świeczka
z cichym
pyk...
Jak zwykle w formie. Miło, że jesteś.
ucieszony
Sisey z okopów krytyki.
-------
Wyjaśniam: podjąłem się tej roli, ponieważ nikt jakoś nie miał ochoty. Jedynie narzekania słychać, że prace bez echa przechodzą. Czas na pobudkę!
Wniosek
Do Autora wiersza.
Wniosek:"Ja = Poezja".
Nie ma mowy o zazdrości, tudzież kompleksach. Każdy z Szacownego Grona ma swój niepowtarzalny styl. Jedyne, a może najważniejsze to zaszczyt obcować z taką Poezją i uczyć się, uczyć od samego Mistrza.
Z wyrazami podziwu, z wakacji pozdrawiam. Dal
Dal
Prawie
Ja = Poeta (jak w tytule).
Miłych wakacji.
DC
Bardzo
Dziękuję, Dal. "Prawie" w tym przypadku nie stanowi żadnej różnicy.
Dal
Bez różnicy?
Autor sądzi inaczej.
DC
Polemika
Ze słowami Autora nie śmiem polemizować.
Dal
o prosze...
dosyć narcystyczne, przedstawiasz siebie jako kogoś pokroju "boga" lub gorzej, stworzyciela. Wiersz dobrze skomponowany ale ciężko się czyta takie samochwalne teksty ;)
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
Dusieqq
Zajrzyj czasem do słownika, proszę.
Sisey z okopów krytyki.
-------
Wyjaśniam: podjąłem się tej roli, ponieważ nikt jakoś nie miał ochoty. Jedynie narzekania słychać, że prace bez echa przechodzą. Czas na pobudkę!
Skromność
Jakże trudno po lekturze postawić Tobie jej zarzut ;-)
Jakże zarazem wysoko wznieść się trzeba, by móc pozwolić sobie na jej brak.
Wzniosłeś się wystarczająco wysoko w tym wierszu, by spojrzeć z góry na nas wszystkich.
Jeśli jednak pióra posklejałeś woskiem, lataj tylko nocami.
Pozdrawiam
P.
somebody_like_you
W górę!
Czyż nie jest rolą poety wzlatywać wysoko? Myślę, że skromność nie ma z tym żadnego związku.
DC
gdy przypomnę sobie
gdy przypomnę sobie pierwotną formę tego utworu, mam nieodpartą ochotę wybuchnąć śmiechem. jednak przechodząc do kolejnych strof wpadam w osłupienie i nie jestem w stanie wyartykułować czegokolwiek. wielkość ukazana w najlepszym artystycznym formacie.
dzięki temu wierszowi utwierdzam się w przekonaniu, że istnieje Sztuka w całym tym dzisiejszym artystycznym bałaganie.
o.O
ciarki przechodzą, artyzm w 100%
'Rozrzutnie emanuję wieczność' - oświećcie mnie, po 'emanować' powinien być biernik czy narzędnik? Bo spotykam się z różnymi wersjami, acz narzędnik przeważa ;)
PS. człowiek aż kuli, można się kompleksów nabawić od takiej poezji... ;)
Pozdrawiam
KS
niejednemu zeru wydaje się, że jest elipsą, po której kręci się świat
Emanować
Sądzę, że obie formy są poprawne. Dopóki jednak nie mam pewności, przyjmuję zastrzeżenie i zmieniam. Sprawdzę i wrócę do tego. Dzięki.
DC
...
fajne uczucie jak się tak przyglądam, latanie jest najprzyjemniejsze...
Fru fru
To nie jest wiersz o lataniu.
DC
myliłam się?
myślałam, że przywilejem poety jest oglądanie Ziemi z wysokości.
Poeta
Diagnoza i rozpoznanie -
efekt kuracji na ekranie.
Bardzo mi się podoba, świetnie oddany klimat tych szczególnych chwil tworzenia.
Niestety, w wersach: 4, 7, 19 niezachowana średniówka po piątej sylabie, co burzy rytm.
Pozdrawiam
____________
"Poezja jest chorobą niektórych ludzi, podobnie jak perła jest cierpieniem ostrygi." - Harry Heine
"Poezja jest chorobą niektórych ludzi, podobnie jak perła jest cierpieniem ostrygi." - Harry Heine
Zosiu
Nie wiem o co Ci chodziło w tym wierszyku, ale diagnoza to rozpoznanie.
Co do średniówki to sądzę, że zbyt dokładna sprawia wrażenie patatajki, utwory o cięższym przesłaniu tracą na powadze. Jednak rytmu nic w tym wierszu nie burzy. W sprzyjających okolicznościach zarecytuję Ci osobiście.
To nie jest wiersz o tworzeniu.
DC
Megalomania
Stopień najwyższy, a forma najczystsza ;)
"Nie ma nic trwałego na tym świecie, poza tęsknotą za trwałością."
Ten fantastyczny wiersz
Ten fantastyczny wiersz utkwił mi w głowie jak drzazga. Często do niego wracam. Genialny koncept, doskonałe wykonanie i ta buta, pewność siebie, jak u Jasieńskiego.
Paweł Stefanowicz