był kimś jak zresztą tylko można
w świętej pamięci i rozsądku
składanym w pudła sztywnej składni
zadziwiające jak żywotny
na cmentarzykach niestosownie
bywał i starał się zaistnieć
któregoś dnia dostąpił słowa
z którym zamienił się na ciało
odszedł za jedno boże uchroń
Komentarze
Nie wiem? Jak? ;))
Nie wiem? Jak? ;))
Paweł Stefanowicz