po posennym otwarciu oczu
- porannym lub wieczornym – rzecz względna
natychmiast myśli o posłannictwie (raczej własnym)
sprowadzonym do zbawiania/ zbawienia (ludzkości?)
teraz liczy się mit
a może bardziej wynikające z niego pytania?...
czy bajką jest taka postawa poety?
czy legenda o jego wyjątkowości?
wyrzuty sumienia też da się umyć
zastępczymi łzami
po obejrzeniu ckliwego filmu
albo przeczytaniu jego opisu
Najnowsze komentarze