na spadochronie miłości
w Fordonie – części Bydgoszczy –
latali sobie co wieczór
Pan Wietrzyk z Panią Od Przeczuć
On dmuchał subtelnie zrazu
- czekając dalszych rozkazów –
panikowała Ona
- jak to żona –
frunęli sobie nad miasto
nad działkę cudzą lub własną
nad lasy pełne grzybami
cudownie sami
płynęli pod czaszą błękitną
zwiedzając Toruń i Szczytno
ogólnie – co tu gadać –
rozkosz nie lada
krążyli nawet nad Piłą
- też było naprawdę miło
choć Wietrzyk przeczuciem tknięty
już szukał puenty
znalazł ją – później nieco
w torebce Pani Od Przeczuć
fatalny dowód rzeczowy
że Ona lata za Nowym
Najnowsze komentarze