"Największym pragnieniem Kobiety jest wzbudzanie miłości" - Molier
jeszcze wczoraj drżałam
w twoich ramionach
palce błądziły po rozdrożach
tak to było wczoraj
dzisiaj przyniosło zapomnienie
jutro pozostanie - tęsknota
może jeszcze marzenia
- takie małe i ciche
jeszcze jestem tutaj
i kocham to szaleństwo
- brakujące godziny przed świtem
ciało przeplatane rozmową
i wino czerwone
jak suknia wieczorowa
rozrzucone ubranie
nic nie chcę więcej
kochaj mnie kochaj
przyozdobię ołtarz
- lubczykowi w podzięce
01. 11. 2009
Komentarze
Wyznania zielarki.
Taki dałbym tytuł... Swoją drogą musisz lubczykiem posługiwać się ze znajomością rzeczy, skoro uzyskane efekty godne są ich opisu. Zgrabne i powabne.
somebody_like_you
Ziółko
Ziołolecznictwo to u mnie taka mała tradycja rodzinna;) Co do tytułu, taki jest w oryginale i taki już pozostanie, choć propozycja jest kusząca. Dziękuję.
Dal
Lubczyk...
Wielka musi być moc tego czarciego ziela... Mrużę oczy i widzę czerwień sukni, zrzuconej już w progu. Drażni mnie jednak interpunkcja. Skoro, wierna postawionym już przecinkom, posługujesz się kropką zamykającą wers, nie zaczynaj nowego od małej litery. I dopij wino. Rano będzie już zwietrzałe i pozbawione smaku ;-)
somebody_like_you
Twoje
A zatem Twoje zdrowie Piotrze!!! Rozbiorę się z kropek i przecinków z przyjemnością, ale myślników nie oddam ;) Forma zapisu wiersza ewoluuje podobnie jak i on, stawianie małej litery po kropce nie jest już teraz błędem w sztuce pisania. Jest to zabieg coraz bardziej spotykany we współczesnej poezji choć ta moda niekoniecznie jest, jak słusznie zauważyłeś taka dobra. ;)
Dal