widzę kometę przebyła parseki
wieczorne niebo cicho rozpoławia
zdumionym oczom nim zniknie na wieki
świetlistą smugę za sobą zostawia
ty chociaż widzieć pozwalasz się częściej
śladu po sobie nie zostawiasz wcale
i niknąc nagle zabierasz mi szczęście
jak linię brzegu zabierają fale
komety jednak nie ujrzę za życia
choć wiem że los ją na zawsze zapętlił
ciebie zobaczę w lustrzanych odbiciach
w witrynie poczty nieopodal pętli
Komentarze
A może jednak
a może jednak Panie Heweliuszu
jak ta kometa, zostawi wspomnienie
warkocz rozplecie na Twoje spojrzenie
i wiersz zostanie spełnionym życzeniem
Dal
Ziemia
ziemia nalezy do galektyki al są inne planety heloł bardzo ładny wiersz