Nie jestem pierwszy nie będę ostatni
Kochało wielu przede mną a po mnie
Kolejni w uczuć pogrążą się matni
Mniej jeszcze pewnie ode mnie przytomnie
Alibi jednak nie szukam w pośpiechu
I do spowiedzi mi raczej nieśpieszno
Bo to nie grzech był lecz przedsionek grzechu
I nawet myślą nie byłaś mi grzeszną
I nawet struną co fałszywie dźwięczy
Bo choć zbudzony nie pamiętam treści
Snów których barwny scenariusz mnie dręczył
Wciąż mogę przysiąc żem cię nagiej nie śnił
Komentarze
Do tego wiersza wracam chętnie
Zauroczony Twej poezji siłą
Życzę, byś ziścił, co Ci się nie śniło...
DC
Perełki
Rzeczywiście bardzo fajny wiersz. Szkoda, że tak rzadko piszesz, bo ktoś nowy, tak jak ja, nim się dokopie do Twojego konta, rok minie. Gdyby Darek nie odkopał nagle tej perełki mogłabym dłuuugo na nią nie trafić. Idę poczytać, co tam jeszcze masz :)
Dziękuję!
Na Darka można w tej kwestii liczyć; zawsze się kochał w archiwaliach ;-)
Swoją drogą fakt, iż dokopać się do czegokolwiek trudno, świadczy o popularności gmaila i jest dla jego twórców najlepszą pochwałą, dla pewnej zaś globalnej korporacji solą w oku ;-)
Ja sam tłumaczyć się muszę brakiem czasu, choć brak natchnienia jest przyczyną równie istotną.
Postaram się to zmienić, musiałbym jednak w tym celu zaznać nowego olśnienia.
Na Darka w tej kwestii nie liczę.
On nie olśniewa. On swoim talentem przytłacza...
somebody_like_you