Przez wiatr i ciemność patrzyłem z daleka
Jak po ruinach krążą widma krwawe
Słuchając echa zapomnianej sławy
I pieśni, które ucichły po wiekach
Ziemia pożarła okrwawione noże
W proch się obrócił, kto był bohaterem
Chłop tylko czasem wysuszony czerep
Kopnie na miedzę, gdy w polu wyorze
Tak samo wstają dni zwycięskich bitew
Jak dni dla orki - i nic się nie zmieni
Nocą w ruinach krążą szare cienie
Chłop ich nie widzi, choć wstaje przed świtem.
Komentarze
Ciekawe
Trochę oderwane od rzeczywistości, ale zawsze fajnie przenieść się na zamek, gdy wkoło same szare ulice.
Sens to cement, który łączy i trzyma słowa - pustaki.
"Czasem chciałabym..."
Czasem chce mi się błagalnie wyć z prośbą, abyś kiedyś wrzeszcie wyrósł z dziecinnych, chociaż znakomitych warsztatowo, ciągot do niesamowitości i potworności, a może... a może jednak nie.
EwKa