zabawa w chowanego nigdy nie przestała mnie bawić
zostałem linoskoczkiem u marsha
przez chwilę wylizując talerze po uczcie wolności
gdzieś między locus solus a bakteryjną strefą halo
nie jest łatwo dziś zostać kolumbem
spróbuj spłonąć jak d’arc siwiec czy bruno
heller godzi gwiazdy z eternią
niedźwiedzicy czyta listy do koryntian
właściwie to nie należymy
blisko nam do zwykłego nie bycia
jesteśmy jednak jak rzep na psim ogonie
pasieką tętniącą wezbranym życiem
potem u henekego zastygamy nad ostygłą herbatą
powtarzamy co podszepnie alzheimer
lekcję własnych słabości siłą rzeczy dostajemy na starość
późno kując i siodłając konie śpiący rycerze
Komentarze
Śpiący rycerze
Nie wiem już co lepsze : czy śpiący rycerze, czy też zadyszka tego życia? W każdym razie na psim ogonie, ostatnio nieco podkulonym pozdrawiam.
Dal