Od innych myszy nie różnię się wcale.
Nie myślałam, że istnieje coś więcej
niż zieleń i brąz zapachów, życie
rodzinne, szybkie ucieczki. Wiechlina
i perz żywiły mnie i moje małe
ścigające się w płytkich korytarzach.
Nie wiem, w czym przerosłam innych.
Porwana w górę tak zatrważającym
lotem ogarniam i zlewam w sobie
cały świat... Czyżby wyrosły mi skrzy-
Najnowsze komentarze