Pstryk.
Zamykasz oczy, trafiony tysiącem luksów,
wycisza myśli, nie słyszysz tłumów.
Szukasz skupienia wśród fali dopingu.
Gwizdek.
Serce bije mocniej, to Twoja chwila.
ręka, noga, głowa nic Cię nie słucha,
walczysz ze sobą o kolejny ruch.
Skupienie.
Już wiesz co masz robić,
walczysz o to by ten dzień był Twój,
nie zmarnujesz tej chwili.
Gol.
Lecz nie do tej bramki,
z opuszczoną głową opuszczasz stadion,
wierząc, że Twój dzień jeszcze nadejdzie.
Hak.
A na nim wiszą korki,
Setki nie wykorzystanych szans,
lecz i tak spróbował byś jeszcze raz.
Najnowsze komentarze