Jestem jak stary, zużyty,
spróchniały konfesjonał.
Muszę obsłużyć wszystkie
długo gdające korniki.
Dać stukajac rozgrzeszenie,
pocieszenie, namaszczenie.
A mnie kto wysłucha?
Księżyc i ... zdechła mucha.
* Z tomiku - "Wiersze wybrane" 30.06.2008
Najnowsze komentarze