Jesteś tutaj

"PODEJRZANA 2" - przedmowa Antoniego Murackiego"

Komunikat o błędzie

  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in drupal_environment_initialize() (line 705 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/includes/bootstrap.inc).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in drupal_environment_initialize() (line 706 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/includes/bootstrap.inc).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in drupal_environment_initialize() (line 707 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/includes/bootstrap.inc).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in drupal_environment_initialize() (line 709 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/includes/bootstrap.inc).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in drupal_environment_initialize() (line 711 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/includes/bootstrap.inc).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in include_once() (line 159 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/sites/default/settings.php).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in include_once() (line 160 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/sites/default/settings.php).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in include_once() (line 161 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/sites/default/settings.php).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in include_once() (line 162 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/sites/default/settings.php).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in include_once() (line 163 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/sites/default/settings.php).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in include_once() (line 164 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/sites/default/settings.php).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in include_once() (line 165 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/sites/default/settings.php).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in include_once() (line 166 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/sites/default/settings.php).
  • Warning: ini_set(): A session is active. You cannot change the session module's ini settings at this time in drupal_settings_initialize() (line 799 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/includes/bootstrap.inc).
  • Warning: session_name(): Cannot change session name when session is active in drupal_settings_initialize() (line 811 of /home/concept/domains/concept.kylos.pl/public_html/includes/bootstrap.inc).
Obrazek użytkownika Gość

UWAGA !!! OD WIOSNY 2008 publikowany tu - w odcinkach - tekst ma swoją wersję papierową. Chętnych do jej posiadania proszę o kontakt e-mailowy pod: ewkakar8@wp.pl

Przedmowa

Gdy pod koniec lat osiemdziesiątych byłem po raz pierwszy w Amsterdamie wydało mi się, że nadrzędną zasadą, która rządzi tym miastem, jest zamierzona inność jednej osoby od drugiej; ta walka o podmiotowość, o wyróżnienie się z tłumu rozgrywała się na wielu polach: od ubioru, fryzury, makijażu czy tatuażu począwszy, na niestandardowym sposobie zachowania i manifestowania swych poglądów na temat sztuki czy orientacji seksualnej skończywszy. „Popatrzcie – starali się wszyscy krzyczeć – jak pięknie się od siebie różnimy!”
Dla mnie, przybysza ze świata siermiężnych norm i szarości, była to lekcja tolerancji i przypomnienie maksymy św. Augustyna: „kochaj i rób, co chcesz”. Tam każda inność była do przyjęcia, jeśli nie szkodziła innym.
W moim kraju inność, odmienność osobnicza była od wielu lat wrogiem publicznym numer jeden. Umiejętność niewyróżniania się z tłumu była tu przekazywana z pokolenie na pokolenie, jako podstawowy warunek przeżycia w świecie ideologicznej papki i zunifikowanego systemu zachowań. Wszyscy powinni w miarę jednakowo wyglądać, mieć identyczne pragnienia i w podobny sposób manifestować stan swojej szczęśliwości.
Twórcze myślenie – owszem, ale w pewnych rozsądnych ramach i zgodnie z narzuconym schematem.
Umiarkowane prawo do manifestowania własnej odrębności przyznawano czasem niektórym ekstrawaganckim artystom, ale też patrzono na nich z lekkim przymrużeniem oka, bo przecież wiadomo, że nie są całkiem normalni i należą do wąskiego marginesu błędu statystycznego. Ponadto jako nieszkodliwi wariaci do czasu, gdy nie podpiszą się pod jakąś petycją, nie mają większego wpływu na bezosobowy tłum.
Pamiętam wszak, mimo tego umiarkowanego przyzwolenia na odrębność, jakim szokiem obyczajowym dla „strasznych mieszczan” były występy Czesława Niemena – jego styl ubierania się, fryzura, nonszalancja sceniczna. Najmniej zwracano uwagę na to, co było najważniejsze, czyli nieprzeciętne walory głosowe artysty, który tworzył historię polskiej muzyki rozrywkowej.
Właśnie – pomijano to, co było najważniejsze, czyli autentyczne wartości. Często się zdarza, że niepozorna forma kryje w sobie niebanalną treść; bywa też odwrotnie – brak treści niejednokrotnie próbuje się przykryć ekstrawagancją formalną. Wydaje się jasne, że epatowanie innością nie jest wystarczającym gwarantem jakości, mowa tu zarówno o ludziach i ich relacjach z innymi, jak i o sztuce.
Znam Ewę Karbowską od 30 lat i od kiedy pamiętam, wyróżniała się na tle innych. I nie mam tu na myśli jej fizycznych ograniczeń, związanych z chorobą; była inna, bo miała własne zdanie i odwagę, by go bronić, była inna siłą wrażliwości i empatii, była inna, bo była oczytana, znała języki i pisała poezję. Była wreszcie inna, bo chciała wbrew wszystkim przeciwnościom żyć normalnie i, na ile to możliwe, samodzielnie. Wielu jednak tych wartości nie dostrzegało; milcząca większość nie miała nawet odwagi zbliżyć się do niej, choć z pewnością musiała wiedzieć, że jej ruchowe upośledzenie nie jest zaraźliwe.
Tekst, który Państwo dostają do ręki, to przejmujące studium o pozornej inności i o braku tolerancji, to wyznania wrażliwej kobiety o potrzebie miłości i akceptacji; to także przyczynek do rozważań o sposobie ferowania ocen i pochopnych sądów na temat innych.
Ale też jest to dokument ludzkiej siły i niezłomności ducha, budzący we mnie otuchę, że nie wszystko, co cenne w ludziach, przegrywa z prostactwem i małodusznością. Polecam tę książkę zwłaszcza tym z Państwa, którzy narzekają na swój los i na to, że nic się nie da zmienić. Proza Ewy Karbowskiej, a dodam, jest to proza do bólu autobiograficzna, przekonuje, że warto pomimo wszystko i na przekór wszystkiemu – walczyć o swą podmiotowość i autorealizację.

Antoni Muracki, sierpień 2007r.