I. „dobrej pamięci”
że słońce w czyichś oczach brązowiało
że miało się odwagę iść na całość
i że na drodze stali grzeszni święci
syndrom pamięci
że nie umiała zdrad wybaczyć pierwsza miłość
że wtedy aż tak szybko się nie tyło
że się kombinowało tak i siak
pamięci znak
że w przyjaźń się wierzyło bez warunków
że świata koniec w pierwszym pocałunku
że rozbuchany dzień dokoła wszystkich kręcił
dowód pamięci
że ciągle było mało sensu w życiu
że książki czytywało się w ukryciu
że była nad Wigrami noc niezwykła
pamięci przykład
że owszem było dziś ale i jutro
że kumpel Edek upił się na smutno
że dziwki miały klasę i mniej lat
pamięci ślad
II.„o grzechach i cnotach bynajmniej nie głównych i kardynalnych”
pycha i skromność ta awers i rewers tej samej monety
przeciwstawianie ich sobie nie ma sensu
zwłaszcza że nie ma pewności
która z nich większym grzechem -
dokładnie jak z obżarstwem i świadomym głodzeniem się
dalej już tylko poszerzanie strefy –
metodyczne relatywizowanie dobra i zła
absolutnie bez przekonania co jest czym
i co bardziej – oraz komu – zagraża
na początku życia – w środku – czy na końcu?
podłość i wielkoduszność
względem siebie czy innych?
to kwestia percepcji, optyki i punków odniesienia
odniesienia, odwiezienia, czy odesłania
też zresztą wszystko jedno
mnie, tobie, jemu, nam, wam i im
Najnowsze komentarze