pośród mazurków, kiełbas, jaj
wszystkim Rodakom Boże daj
trochę rozsądku i umiaru
ot tak – bez czarów
i nie zapomnij dobry Panie
o tolerancji na śniadanie –
ażeby błądząc w splotach dróg
węszyć przestali gdzież ten wróg
a jeśli taka Twoja wola
by rozum mogli podnieść z kolan
i wyłuskali z zadumania
sens Zmartwychwstania
P.S.Właśnie tego WSZYSTKIM z Was - i z Nas- ze szczególnym uwzględnieniem tych, do których mi- i poetycko i po ludzku- bliżej, serdecznie życzę.
Najnowsze komentarze