"Daj mi swe skrzydła,
Bym uciekła z tej wieży z kości
słoniowej."
Within Temptation - Enter
-------------------------------------------
Uwięziona w granicach tego świata,
w lochu wypełnionego szarością,
mam skrzydła z popiołu,
zamykam oczy, modlę się...
Przyjdź, o Dający Szczęście,
pociesz mnie w swych ramionach,
ale nie cierp już więcej
za rzucany przeze mnie cień.
Przyprowadź Persefonę do Demeter,
niech powstanie na nowo wiosna,
która będzie trwać na zawsze,
Wtedy odlecę na statku Twej wolności.
Przyprowadź do mnie Tinuviel,
najpiękniejszą z leśnych dusz,
niech jej śpiew ulży memu sercu,
niech przywróci zagubioną radość...
Komentarze
Wrrr, no nie tak! uwięziona w
Wrrr, no nie tak!
uwięziona w granicach świata
lochu wypełnionym szarością
spopielałe moje skrzydła
nie uniosą nawet modlitwy
Przybądź Dawco Szcześcia
utul w swoich ramionach
....
Masz jakąś namiastkę, kierunku w jakim zmierzaj. Jeśli to modlitwa, to spraw bym chciał się modlić
A poezja musi oddziaływać na
A poezja musi oddziaływać na innych i być bezpośrednia? Czy można iść okrężną drogą i opowiadać o tym wszystkim? Nie wiem, zresztą, tak naprawdę, to dopiero teraz zaczynam pisać i smakować poezji, choć to robię od dobrych dwóch lat :)
PS: Zmieniłeś sens pierwszej zwrotki :P
hmm
Mogę zmienić cały wiersz. Chiałem Ci pokazać możliwości, jakie daje panowanie nad słowem. Poezja, temat rzeka. Zajrzyj na forum, poczytaj dyskusję na ten temat http://www.klubliteratow.pl/?q=node/4477
Zmienię cały wiersz po
Zmienię cały wiersz po mojemu, biorąc Wasze wypowiedzi pod uwagę.
PS PS
To pierwsza zwrotka miała sens?
DC
Dla takich ludzi, jak ty, to
Dla takich ludzi, jak ty, to można się zrazić do wszystkiego...
spokojnie
Nie dla, tylko przez - co to za dialekt? Nie zrażaj się, my wiemy że robisz błędy, przy nas masz okazję to poprawić i oczekiwać sprawiedliwych ocen. Jeśli wytrwasz, to kto wie...
moja wersja
Nawiązujesz trochę do mitologii trochę do elfów.
Pierwszą zwrotkę bym napisał tak:
Uwięziona w granicach świata,
w lochu wypełnionego modlitwą
zamykam swe oczy zmęczone
a skrzydła popiołem się stają
Drugą:
Przyjdź, o Dający Szczęście,
uratuj me serce z kamienia
by cierpieć ci nigdy więcej
przez cienie mojego sumienia
Trzecią:
Przyprowadź Persefonę do Demeter,
niech wiosna powstanie na nowo
co trwać będzie wiecznie
wolności będę ja mową
Czwartą:
Przyprowadź do mnie Tinuviel,
najpiękniejszą z leśnych dusz,
by jej śpiew przywrócił mi wiarę
i radość wcześnie zgubioną
Oczywiście, nie jest ani lepsza ani gorsza, po prostu widziałbym tak ten wiersz.
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
a może?
można i tak:
Sprowadź Persefonę Demeter,
wiosnę czyniąc na nowo
co trwać będzie wiecznie
wolności będę ja mową
Setki możliwości, jak widać - ważniejsze by autorka to zrozumiała.
Lub: Sprowadź Korę(to to samo
Lub:
Sprowadź Korę(to to samo co Persefona) Demeter,
wiosnę czyniąc na nowo
co trwać będzie wiecznie
wolność będzie mi mową
Czyż nie jest prawdą, że na obu krańcach skali artystycznej dominuje prostota?
Imitacja
Imituje, a nie nawiązuje.
Na dokładkę zupełnie bez składu i sensu. Nie wierzę, że można kogoś nauczyć pisać wiersze, jeśli ten ktoś, nie zna polskiego. Wynurzenia w stylu "uwzględniając Wasze wypowiedzi pod uwagę", "w lochu wypełnionego szarością", skłaniają mnie do zastanowienia, w jakiej szkole można się uchować, nie potrafiąc złożyć jednego zdania poprawnie?
Avarati, z taką wiedzą powinnaś repetować podstawówkę!
"Nie ma nic trwałego na tym świecie, poza tęsknotą za trwałością."
ja chcę do nieba!
podziwiam was, że macie siłę czytać takie teksty i jeszcze nad nimi debatować. Nie przejawiam skłonności masochistycznych, zasypiam po trzech linijkach tego powyżej
po prostu boję się, ze autorka napisze w kolejnym wersie:
Szymborska? Z...ra i megalomanka
Doda powinna dostać Nobla
Jej teksty nadały sens mojemu jestestwu
Miłosz mógłby się uczyć u Rubika
Przynajmniej takich głupot by nie pisał
Jeśli istnieje piekło, to jego ściany są oblepione takimi tekstami. Niech mnie ktoś zabierze do nieba! Błagam!!!
W wolnej chwili nocy siadam i piszę na nowo własne przeznaczenie - wieczność nade mną, ja w niej
Windą?
Windą do tego nieba, może być? ;)
Nie dość, że nie
Nie dość, że nie zrozumieliście przekazu wiersza, to jeszcze zmieniacie słowa i jego sens.
Pragnę zauważyć
Pragnę zauważyć, że ostatnie kilka odpowiedzi to już zwyczajna kpina, bo nie dość, że wiersz jest słaby, to jeszcze zaciekle go bronisz nie przyjmując słów konstruktywnej krytyki.